Metamorfoza
Najważniejszym elementem przed rozpoczęciem wspólnej pracy jest spotkanie i rozmowa przy kawie. Mamy wtedy czas, by pomówić o oczekiwaniach i celach, na jakich klientce/klientowi zależy po metamorfozie.
Kasia to mama dwójki małych dzieci, chcąca
wrócić do pracy. Jest nauczycielką. Zgłosiła się do mnie na metamorfozę, gdyż pragnęła zadbać o siebie
i odkryć swój styl w nowej życiowej roli. Marzyła by wyglądać elegancko i z klasą, ale jednocześnie kobieco. -Dotychczas nosiła podobne rzeczy w strefie komfortu i chciała spróbować czegoś nowego, czego dotąd nie znała. Styl jaki lubi to klasyka i elegancja. Nie odnajduje się w szalonych, krzykliwych trendach.
W pracy również nie może sobie pozwolić na zbyt wyzywający wizerunek.
Wyzwaniem dla niej jest tworzenie kompletnych zestawów i dobieranie pasujących do stylizacji dodatków. Trudnością jest również kupno spodni, ponieważ występuje duża różnica między talią,
a biodrami.
Jest piękną kobietą!
–
Następny krok to analiza kolorystyczna wykonana za pomocą specjalnie przeznaczonych do tego kolorowych chust. Pozwala ona określić paletę barw, w których wyglądamy najlepiej. Większość ma przekonanie, że jakiś kolor do nas nie pasuje. Zapewniam jednak, że z każdego koloru jesteśmy w stanie wyselekcjonować odcień,
który będzie podkreślał i komplementował naszą urodę.
Analiza ta jest też procesem, który w późniejszym czasie ułatwia decyzje zakupowe i tworzenie zestawów. Jeśli w szafie znajdują się kolory z palety, mamy wówczas pewność, że wszystko pasuje do siebie nawzajem!
Typ urody Kasi to ciemna jesień. Kolory w jej palecie są przede wszystkim ciemne i głębokie.
Dobrze prezentują się brązy, burgundy, głębokie turkusy, granaty i beże.
Ważne jednak żeby kolory nie były zbyt jaskrawe i fluorescencyjne. Lepiej sprawdzają się odcienie zgaszone.
Od bieli lepszy jest krem lub beż. Czerń to również dobry kolor.
Potem przyszedł czas na przegląd szafy, gdzie wspólnie przejrzałyśmy garderobę Kasi, stworzyłyśmy gotowe zestawy, odłożyłyśmy na bok rzeczy, które się nie nadają i przygotowałyśmy listę
brakujących elementów.
Nasunęły nam się następujące wnioski:
-w szafie jest sporo podobnych krojem sukienek, nie ma sensu kupować więcej,
-nie czuje się dobrze w bladych kolorach.
-brakuje dobrze dobranych spodni.
-Marynarki do linii biodra nie są najlepszym rozwiązaniem, więc szukamy czegoś dłuższego.
